wtorek, 25 stycznia 2011

Motylka już widać:)))

Kolejny hafcik nabiera powoli kolorków, jak do tej pory bardzo mi się podoba. Hafcik będzie miał fajne kolorki i to mnie cieszy, zwłaszcza jak za oknem szaro buro i zimno:)) Wena twórcza również powoli wraca, więc mam nadzieję, że codziennie będzie przybywało krzyżyków. Oto co już widać!
Chciałam jeszcze bardzo podziekować wszystkim za przemiłe komentarze, każda z nas wie, jakie to ważne i jak to nas mobilizuje do dalszej pracy. Ciesze się z każdego komentarza i lubie zagladać na nowe blogi, gdzie podziwiam cudne prace. Z miła chęcia odpowiadam na Wasze pytania i prośby o wzorki. Każdym wzorkiem się podziele, fajnie jak komuś można pomóc:)
 DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!

niedziela, 23 stycznia 2011

Zaczęłam nowy hafcik!!!

Tym razem piękny widoczek z motylem na pierwszym planie. Spodobał się mojemu meżowi, więc nie miała za wiele do powiedzenia, jak wydrukować wzór, kupić mulinki i do dzieła:)) Powiem szczerze, że nie mam ogromnego zapału, ale może jak zacznę to znowu przyjdzie wena na stawianie krzyżyków:) No to biore się do roboty!!!
Dołącze jeszcze zdjęcie hafciku, mam nadzieję, że mój wyjdzie tak samo pieknie:))

środa, 19 stycznia 2011

Zakładki już wyszyte!

Po ostatnim hafciku miałam ochote na coś mniejszego, gdzie od razu widać efekt. Wykorzystałam moje ostatnie zakupy i zrobiłam trzy zakładki do książki. Fajne i szybkie wzorki. 
Dodam jeszcze małą infromację, jak robie zakładki. Ja zawsze taśme ( kanwe) składam na pół, do środka wkładam ocieplinke i zszywam. Na koniec prasuje, aby zakładki ładnie wyglądały. Oto mój tył zakladki i ocieplinka, jaka jest w środku.

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Dziewczyny Święty Mikołaj istnieje:)))

Wiem, wiem rychło w czas, ale co ja na to poradze, że Mikołaj dzisiaj do mnie dotarł. Zaczne od poczatku, przed Mikołajem 6 grudnia Lidia z blogu KORALE SZLACHCIANKI, postanowiła wyręczyć Mikołaja i rozdawała piękne prezenty w postaci bizuterii. Oczywiście zapisałam się i Mikołaj miał przyjść do mnie, ale nasza Poczta Polska pokrzyżowała mu plany, bo zagubiła mój prezent. Strasznie się wkurzyłam i czekałam, aż się znajdzie i do dziś przesyłka nie dotarła. Jednak Lidia nie dała za wygraną i pozwoliła mi wybrać inną biżuterię, więc wybrałam i dzisiaj paczka dotarła. Jak otworzyłam paczke to zaniemówiłam, otwieram a tam zamiast jednego prezentu to aż 3. Naszyjniki , kolczyki i bransoletka, jestem nadal w szoku:). Jednak to nie wszystko otrzymałam jeszcze jedną paczke, a w niej GÓRA mulinek, jeszcze nie policzyłam, ale strasznie dużooo. Nadal nie wiem czym sobie zasłużyłam. KOCHANA BARDZO CI DZIĘKUJĘ, buźka cały czas mi się śmieje, już dawno nikt nie zrobił mi tak dużej niespodzianki bezinteresowanie. Same dobre duszyczki spotykam w sieci:))) Koniec gadania czas na zdjęcia:

Listonasz miał dzisiaj ciężką torbę, bo to nie koniec przesyłek, zamówiłam sobie zakładke do ksiązki u Ani, w ekspresowym tempie dotarła do mnie i również jestem zachwycona:) Dziękuje!!!!!!

Jakby to powiedzieć, mam jeszcze jedną przesyłke, pisałam ostatnio o kanwie w taśmie i zamówiłam przez internet w sklepie "Fastryga". Kanwa w dość dobrej cenie i przesyłka szybko zrealizowana i dostarczona do rąk własnych. Zamówiłam pewien zapas, więc mam co robić. Zabieram się do pracy:)                                
                             

środa, 12 stycznia 2011

Oprawione kwiaty!!!

Mimo deszczu, wiatru i ogólnie kiepskiej pogodzie za oknem, pobiegłam kupić rameczke dla moich kwiatków. Powiem szczerze, że łatwo zbankrutować przez te moje hobby, dobrze, że mąż nie widzi ile na to wydaje. Mam też pewien system w zbieraniu pieniązków :)Mój mąż ma zwyczaj opróżniać kieszenia i kłaść pieniążki gdzie popadnie a ja jako dobra gospodyni sprzatam i oczywiscie zagarniam co się da:) Jak zostaną mi jakieś drobne z zakupów to również je chowam do mojego specjalnego portwelika, który potem oprózniam na moje hobby. Nawet nie chce wiedzieć ile to wszystko kosztuje, ale chyba nie tylko ja mam ten sam problem.
Już nie marudze i pokazuje moje kwiatuszki:)
Jeszcze wstąpiłam do mojej ulubionej pasmanterii i zrobiłam malutkie zakupy:
Chciałam jeszcze kupić kanwe w taśmie, ale w mojej małej miejscowosci jest to nie do zdobycia, przeszłam wszytskie pasmanterie, jest ich aż trzy:) Moge kupić w internecie, ale po doliczeniu przesyłki cena wcale nie jest atrakcyjna. Musze coś wykombinować, bo mam ochote zrobić zakładkę, ostatnio otrzymałam fajny wzorek.

wtorek, 11 stycznia 2011

Zakwitły pierwsze kwiaty w tym roku:)

Od paru dni cieplej na dworze i u mnie zakwitły lilie. Już od dawna nie miałam takiego zapału do haftowania, codziennie starałam sie stawiać krzyżyki i powiem, że jak zaczęłam to nie mogłam skończyć. Zarwałam pare nocy, ale warto było. Chwalę się:)

W styczniu bardzo ważne Święto:)))

Z okazji zbliżającego się dnia Babci i Dziadka postanowiłam zrobić własnoręczne karteczki. Mam nadzieję, że się spodobają, bo raczkuje w tej technice i wykorzystalam pewien kursik.
Widze pewnie niedociągnięcia, ale to nie taśma produkcyjna tylko praca rączęk które nie zawsze są precyzyjne. Uważam te niedociagnięcia dodają uroku:), trzeba się jakoś pocieszyć:) Prosze być wyrozumiałym:))))

niedziela, 9 stycznia 2011

Już nie marudze:)))

Jak to się mówi...?? grosz do grosza i będzie kokosza, a jak to będzie z krzyzykami...???:) Krzyżyk do krzyżyka i ...... bedzie dużo krzyżyków:)) Może ktoś wymyśli coś fajnieszego:)) Ja pokazuje moje lilie które coraz bardziej nabieraja kształtu i koloru, a tym samym coraz bardziej mi się podobają. Już się nie czepiam pomarańczu, bo faktycznie bardzo fajnie wygląda i będzie pasował do koloru ściany gdzie prezentuja się moje krzyżyki:))

środa, 5 stycznia 2011

Oprawione hafciki!!!

Pokazywałam już jakis czas temu te hafciki, grzecznie czekały w szafie na oprawę, aby dzisiaj pokazać się w całej okazałości:) Mam tylko jeden problem, jedna ściana z hafcikami już zajęta i nie bardzo mam gdzie wieszac kolejne. Aniołek znajdzie miejsce w sypialni, jeszcze mąż o tym nie wie:), a drugi hafcik na drzwiach w łazience, chociaż tutaj negocjacje trwaja:)

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Coraz więcej krzyżyków!!

Mój nowy hafcik powoli nabiera kształtów, jednak znowu pomarudze na temat kolorków. Na oryginale sa bardziej czerwone a u mnie pomarańczowe, co mnie troche martwi. Wyszywam zgodnie z mulinkami w schemacie z Haftów Polskich i jestem troche zawiedziona, choć mam nadzieję, że jak calość wyszyje to bede zadowolona. Nie pozostaje mi nic innego jak wyszywać, więc każdą wolną chwile wykorzystuje aby stawiac kolejne krzyżyki. Im szybciej wyszyje tym szybciej bede wiedziała, czy hafcik będzie mi sie podobał. Zawsze jak coś robie dla siebie to czepiam się ile wlezie, może to takie moje skrzywienie:)
Oceńcie same:

Zdjęcie nie oddaje całkowicie tych kolorków które ja widze, w rzeczywistości jest bardziej pomarańczowy, albo ja się czepiam:)