poniedziałek, 21 listopada 2016

Świąteczne Cadny u Kateriny!

Zapraszam na Świąteczne Candy u Kateriny, przygotowała cudne prezenty.



Zakupy i małe hafciki.

Postanowiłam sprawić sobie małą przyjemność więc zajrzałam do sklepu KOKARDKA, znalazłam bardzo fajne zestawy, oczywiście chęci były większe, ale portfel nie pozwolił na więcej:(
Uwielbiam zestawy z ramkami ze sklejki i takie też zamówiłam.



 Dodatkowo zamówiłam karteczkę, której jeszcze nie miałam.


Gwiazdka oczywiście będzie magnesem na lodówkę.


Zamówiłam jeszcze dzwoneczek który od razu po otworzeniu paczuszki wyszyłam, 
zajmuje jakieś 20 minut.


Dzwoneczek bardzo mi się podoba i pierwszy raz wyszywałam na drewnianej kanwie 6 pasemkami mulin, dziwne doświadczenie, ale efekt jest bardzo fajny. Jest więcej wzorków, ale cena jak dla mnie troszkę za duża. Jeden zestaw kosztuje 19,90 zł, ale mamy już wszystko: schemat, mulinę, igłę i drewniany dzwoneczek jako kanwa i jeszcze mały kartonik na plecki.

Wyszyłam ostatnio również bardzo urocze pingwinki na kanwie plastikowej. 
Wzór pochodzi z Cross Stitch Crazy nr 222.


Jaśniejszy pingwin jest wyszyty zgodnie z legendą z gazetki, według mnie wyszedł za jasny, więc drugi jest w wersji ciemniejszej, ale mam w planach zmienić jeszcze bardziej kolorki, oczywiście będzie jeszcze sówka, niedźwiedź i misiu z tej serii, bo jest bardzo urocza.

poniedziałek, 7 listopada 2016

piątek, 4 listopada 2016

Kolejny króliczek do kolekcji.

Jak zobaczyłam tego haloweenowego króliczka to musiałam go mieć. Jak zawsze wyszywało się bardzo przyjemnie. Troszkę się spóźniłam, ale myślę że ten hafcik cały rok będzie cieszył oczy pewnej dziewczynki.



To zdjęcie zostało zrobione profesjonalnym aparatem i widać różnicę, ciekawe kiedy się takiego aparatu dorobię??


Oryginalny króliczek jest troszkę inny, ale bałam się, że dziewczynka się przestraszy tego pająka więc go nie wyszyłam i pajęczynę również pominęłam.



środa, 2 listopada 2016

Pierwsza bombka.

Zaczyna się sezon świąteczny, mam za sobą już pierwsze świąteczne hafciki a i w sklepach już się  powoli zaczyna szał przedświąteczny. Mam nadzieję, że bombka spodoba się osobie dla której ją zrobiłam. W planie jest jeszcze kilka bombek ale już troszkę mniejszych.



Paluszki strasznie mnie nie lubią za tak ogromną ilość szpilek jakie zostały wbite w kule styropianową.