Miałam chwilę czasu, więc wyszyłam magnesy. Wzorki same wpadły mi w oko, więc długo nie szukałam. Na lodówce już coraz mniej miejsca, więc chyba trzeba zmienić lodówkę na większą:)
Magnesy są już w posiadaniu synka, uwielbia się nimi bawić, układa, przesuwa i codziennie tworzy coś innego na lodówce.
Magnesiki są bardzo fajne,a czy mogłabyś powiedzieć gdzie kupujesz te końcowe akcesoria???
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńMagnesów..nigdy za wiele:)
OdpowiedzUsuńTwoje są słodkie...a szczególnie mini aparacik -super!
Pozdrawiam:)
zabawne magnesiki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne magnesy. Uwielbiam je wykańczać w ten sposób.
OdpowiedzUsuńCinka- uczyłam się od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńSympatyczne, ale najfajniej, ze synek ma z nimi tyle radochy.
OdpowiedzUsuńTez lubie robic magnesy, ale takich jeszcze nie robilam, wole na plastikowej kanwie, bo wiem, ze sie nie spruja.
Fajne te magnesy. Ja niestety mam lodówkę zabudowaną więc magnesów nie tworzę bo nie mam ich gdzie eksponować.
OdpowiedzUsuńFajne magnesiki. Moj synek też lubi taką zabawę.
OdpowiedzUsuń