sobota, 22 sierpnia 2015

Jeszcze jest SIERPIEŃ.

Zdążyłam jeszcze w sierpniu, a więc nie jest źle. Nelsonek jak zwykle uroczy, więc i wyszywanie bardzo przyjemne. Zastanawiam się jaki kolejny kalendarz wpadnie mi w rączki aby od stycznia zacząć coś nowego. Jak na razie nic mnie nie zainteresowało, może jakieś ciekawe pomysły mi podsuniecie?



5 komentarzy:

  1. Kontury pracochlonne , ale efekt koncowy zachwycający .

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny, coraz wieksza mi na niego ochote robisz:P A pomysly to juz Ci wiele razy dawalam, ale jakos Ci nie pasowaly:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Piegucha- wiem, wiem, na Ciebie można zawsze liczyć, muszę jeszcze raz dokładnie przejrzeć moje zasoby hafcikowe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny słodki kociak wskoczył na kanwę. Super.

    OdpowiedzUsuń