poniedziałek, 8 grudnia 2014

SAL U MYSI-12 koniec

Minął rok od postawienia pierwszego krzyżyka w Salu u MYSI, uwielbiam takie sale, wyszywamy razem z dziewczynami, każdy hafcik wygląda inaczej, mimo, że korzystamy z tego samego wzoru. Oczywiście zawsze też widać jak ten czas szybko leci, bo to już rok, zaczynałyśmy w grudniu 2013 a teraz już znowu grudzień. Teraz muszę pomyślec o oprawie, już mam pomysł, tylko nie mam wieszaczka aby powiesić ten hafcik, bo ramka będzie za duża. Uprzedzam bedzie dużo zdjęc, bo nie wiedziałam jakie wybrać.

Dziękuję Ci MYSIA za ten uroczy wzorek i zabawę!!
 




 

 
 

11 komentarzy:

  1. Cudny haft!!
    Trochę żałuję, ze nie wyszywałam z Wami, ale w grudniu zeszłego roku Kruszynka miała dopiero miesiąc , więc niestety....

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że już koniec:)Tylko tez bym miała problem z oprawą:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skończony prezentuje się bardzo okazale :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję ukończenia! Wygląda naprawdę super:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz pozostaje tylko czekać na wykończenia Waszej całorocznej pracy :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Renatko cudnie się prezentuje! Dziękuje Ci za wspólna zabawę ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję pięknie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny haft wyszedł i jaki wielki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń