Sówki w oryginale. Wybrałam tą kolorową wersję i już dziś widze, że to był dobry wybór. Mulinki Ariadna i chyba ze dwie DMC, bo akurat miałam w swoich zbiorach. Ciekawa jestem, czy u Was też tak jest, że pełno mulin w domu a jak przygotowuje hafcik to zawsze ich brakuje:)
Na deser mała, ale jakże słodziutka muffinka:) w postaci magnesika na lodówkę. Wykonałam ja według instrukcji Marty. Zrobiłam ich więcej, ale na razie nie mogę się pochwalić.
Urocze sówki:) Magnesiki świetne -już widziałam resztę u Agnieszki :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedniej nitki brakuje zawsze nie tylko hafciarkom . Sowa jest boska .
OdpowiedzUsuńUrocza sówka, fajnie będą wyglądać w komplecie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te sowki :)
OdpowiedzUsuń