Kolejny miesiąc z kalendarza, przez te hafciki jeszcze bardziej widzę jak ten czas szybko przemija. Dopiero krzyżykowałam sierpień a tu już wrzesień:))) Szczerze mówiąć ten hafcik nie szczególnie mi sie podoba, więc zrobię jeszcze jeden, ale inny, mam zamiar zacząć dzisiaj:)
A mi tak się podoba taka pionierska szkoła ;o)
OdpowiedzUsuńMnie się też podoba, w takim country stylu wyszedł :)
OdpowiedzUsuńRenatko - nie będę Ci zawracała głowy haftem, wymyślę cos innego :)
Zawsze się mówiło, że upływ czasu widać po dzieciach, a tu wyszło, że po hafcikach :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko mi się on nie podoba:P Moj skonczylam wieczorem i dzis na pewno na blog wrzuce:) Kolejny miesiac bedzie lepszy - strach na wroble jest taki usmiechniety:)
OdpowiedzUsuńCałkiem sympatycznie wygląda :) Pozdrawiam, Maleństwo :)
OdpowiedzUsuń