Postanowiłam wykorzystać swoje magnesy, choć powiem, że bardzo się na nich zawiodłam:((( Ponoć można do nich zmieścić hafcik, tylko, że to guzik prawda, jak włoże hafcik to wieczko się nie chce zamknąć. Hafcik jest za gruby i nie ma dla niego miejsca, musiałam na siłę przyklejać klejem na gorąco, powiedzmy, że się trzyma. W jednym magnesie, magnes był włożony odwrotnie i nie chciał się trzymać, a był tak przymocowany, że nie mogłam go wyciagnąć i odwrócić, więc użyłam "magnesu w taśmie".
Może wiecie gdzie kupić sprawdzone magnesy, gdzie hafciki się mieszczą???
Mój magnesik też się nie chciał zamknąć więc Ci niestety nie pomogę. Na szczęście chrześnica był zadowolona z magnesiku bez szkiełka na wierzchu ;)
OdpowiedzUsuńhafciki śliczne:)
OdpowiedzUsuńwspółczuję tego męczenia się z magnesikami:)
wygladaja pieknie :)
OdpowiedzUsuńśliczne maleństwa, miałam podobny problem z podkładkami otwierającymi się bez przerwy bo hafcik był ciut za gruby:(
OdpowiedzUsuńJa miałam problem z podkładkami, ale jak dałam bratu, żeby mi pomógł. To od tamtej pory nie mam problemu z podkładką, ale niestety chciałam zmienić hafcik i nie dało rady otworzyć podkładkę. A jeśli chodzi o magnesik to co jakiś czas sam się otwiera, więc chyba ten tym tak ma.
OdpowiedzUsuńfajne magnesiki :-)
OdpowiedzUsuń