poniedziałek, 6 czerwca 2011

MAM I JA:)))

Od jakiegoś czasu dziewczyny zachwycają się małymi sztalugami do pinkeepów, więc i ja zachorowałam na nie. Jednak na polecanej stronie sklepu WIME-ART ich już nie było, napisałam emaila i za pare chwil miałam odpowiedź, że już są w sprzedaży, więc zamówiłam 10 szt. Przesyłka po dwóch dniach była u mnie:)) Bardzo polecam sklepik, choć dzisiaj widziałam, że sztalugi podrożały, ja płacilam jakoś po 2 zł z groszami a teraz są już po 3 zł. Już w czwartek jedna sztaluga znalazla zastosowanie, reszta czeka na lepsze czasy:)))

16 komentarzy:

  1. Pięknie prezentuje się obrazeczek. Chyba i jak zachoruję na pinkeepy :)I skorzystam z namiarów do sklepu.

    OdpowiedzUsuń
  2. No skoro już są to pędzę zamówić ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi hi hi ja też już nie mam gdzie ich stawiać:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł..wszystko co najmniejsze ma swój wielki urok:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Sztalugi bardzo fajne ale to co na jednej z nich jeszcze fajniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. koniczynka śliczna i cudnie wygląda na sztaludze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A JA JAK PRZYJADE DO SIOSTRZYCZKI TO I JA BEDE MIAŁA HEHEHEEH:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo urokliwe i śliczna koniczynka:)Zapraszam na candy.

    OdpowiedzUsuń
  9. rewelacyjnie wyglada konczynka na szczescie na takich sztalugach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też już oglądałam takie obraeczki pełan podziwu, no ale, że u Ciebie zobaczę to się nie spodziweałam! Całość prezentuje się bosssko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny Pinkeep . A sztalugi też widziałam ale może wieksze w sklepie IKEA ..

    OdpowiedzUsuń
  12. Rośnie popyt to i cena, niestety. Ja załapałam się jeszcze na sztalugi za 2 zł:) Tak czy owak i tak są bardzo tanie. A pinkeep przecudny! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń