czwartek, 9 czerwca 2011

KONIEC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Motylki już prezentują się w całej okazałości:))))

Wczoraj późnym wieczorem zakończyłam moje półroczne zmagania z motylami:))) W połowie wyszywania mialam kryzys i odstawiłam hafcik, musiałam troszke od niego odpocząć, ale ostatnio sobie postanowiłam, że nie robie nic innego za nim tego nie skończe. Strasznie kuszą mnie inne hafciki więc miałam motywacje aby skonczyć ten.
Bardzo się cieszę, że ostatni krzyżyk już postawiony i moge z czystym sumieniem zabrać się za babeczki z mojej zabawy:)))
Oto moje wymęczone motyle, dzisiaj mam zamiar je zanieść do oprawy:))

22 komentarze:

  1. Przepiękna praca. Podziwiam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale wyszły te motylki, jak żywe. Cieszę się, że udało Ci się dokończyć to artystyczne dziełko. Gratuluję cierpliwości. A teraz czekam na babeczki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie te motylki wyglądają.Gdyby tylko czasu było więcej z chęcią bym sobie je wyhaftowała.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny obraz, gratuluję cierpliwości. Ja nad ostatnim obrazkiem męczyłam się rok, porzucałam i wracałam do niego, wiem co to znaczy. Ale jaka radość na koniec, bezcenne ;)
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne! Zmotywowałaś mnie i tez muszę do nich zasiąść, bo je ostatnio zaniedbałam. Bardzo jestem ciekawa jaką ramkę do nich wybierzesz :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne te motylki, podziwiam wytrwałość i upór :) nawet to różowe tło, którego tak się bałaś wygląda bardzo ładnie. Czekam na babeczki, będzie co podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajowo wyszły te motylki ;o)

    OdpowiedzUsuń
  8. Renatko ja do swojego nieba użyłam takich mulinek jak w kluczu DMC 153 i 963.

    OdpowiedzUsuń
  9. No i świetnie wyszły!!! A nie masz zamiaru robić innych z tej serii??

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach,piękny obrazeczek wyszedł!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jako podziwiacz wszelkich motyli jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow. Ślicznie wyszło.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie, prześlicznie, niesamowicie, zajefajnie, oszałamiajaco buziole!!! Kocham cię

    OdpowiedzUsuń
  14. może i wymęczone te motylki ale za to jakie urokliwe :-)
    świetnie ci wyszły - a ja ciekawa jestem oprawy ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne!! I kolorki wszystkie są na swoim miejscu - nie pamiętam, czy zmieniałaś coś czy zostawiłaś jak było

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny obrazek...warto było czekać ,żeby zobaczyć coś tak ślicznego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne. bardzo mi się podobają. Jednak te kolorki 'spasowały' do siebie. ślicznie jest.

    OdpowiedzUsuń
  18. no i super! a tak się martwiłaś, że kolory nie takie, że coś tam.. a wyszło świetnie :)
    a teraz - do babeczek marsz! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję wytrwałości i skończenia tego pięknego, żmudnego haftu! Efekt wart był pracy!

    OdpowiedzUsuń