sobota, 18 lipca 2015

Sowa RTO.

Od kilku dni przyjemnie spędzałam wieczory przy sówce. Dość popularne są ostatnio te sówki, więc i ja postanowiłam sobie sprawić dwie. Po wyszyciu pierwszej, wiem, że chciałabym mieć je wszystkie, ale jak dla mnie to za droga impreza, więc muszę poczekać na przypływ gotówki i wtedy napewno się jeszcze skuszę:)
Bardzo przyjemny wzorek, prosty, łatwy na wieczorne upały:)





16 komentarzy:

  1. Rzeczywiście słodkie te sówki i koniecznie musisz uzbierać na resztę kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodka! :) Już nie mogę się doczekać,kiedy zacznę swoje wyszywać i od której zacząć z pięciu...resztę z czasem pewnie też dokupię ;) Kibicuję w kolejnych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie urocze sówki :) Coś czuję, że przy okazji zakupów skuszę się na nie

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam sowy, a te są genialne <3 Ta jesienna wygląda jak Włóczykij z Muminków ;) Gdzie je kupiłaś, może też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. urocza, słodziak taki... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna, wywoluje usmiech:)
    Poz..Dana

    OdpowiedzUsuń
  7. Sowy krążą po blogach. Sama mam ochotę je wyszyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne sówki :) Ja fanka sów też je muszę mieć tylko też potrzebuję gotówki.

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczności małe z te sówki. Piękny hafcik.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale słodka! Pięknie wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocze są te sówki RTO :) widzę, że nie tylko ja się na nie skusiłam ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń