Kolejna papuga do kolekcji, jednak tym razem kilka razy się myliłam i musiałam pruć, a strasznie tego nie lubię. Wzięłam się w garść i dalej krzyżykowałam już zgodnie z planem! Fajnie wyszywać takimi kolorkami, kiedy za oknem taka plucha i strasznie wieje!!
Super papużka i widzę, że już wyłania się kolejna do kompletu ;)
OdpowiedzUsuńSuperowa! :) Ja o dziwo z ta Papuga tez mialam kilka problemow :D
OdpowiedzUsuńJuz pisałam u Zimnej29, że wprowadziła chłopakom trochę konkurencji jako panieneczka ;)
OdpowiedzUsuń