poniedziałek, 26 marca 2012

Marcowy hafcik!!!

Lepiej późńo niź późńiej:))) Zawzięlam się i skończyłam:)) choć ciężko już, bo brzuszek duży i wszystko strzyka i boli, ale takie uroki ciąży:)
Kolorki dobierane tak na oko, ale może być:)




DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I KOMENTARZE!!!!
Staram się coś krzyżykować i podczytuję inne blogi, ale pewnie coraz rzadziej będe coś pisać, mam nadzieję, że mój blog nie zostanie zapomniany!!

13 komentarzy:

  1. Oczywiscie, ze o Tobie nie zapomnimy:) Co widze nowy wpis to zagladam, ale zrozumiale jest, ze jak nic nowego sie nie pojawia to nie zagladam:(
    A jak daleko do rozwiazania, jesli mozna spytac? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piekne kolorki a blog na pewno nie zaniknie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech rośnie brzusio "na zdrowie" :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny hafcik :)Kolorki bardzo mi sie podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepiej późno niż później :), więc gratuluję brzuszka a ściślej dzieciątka, które nosisz pod serduszkiem.
    Życzę, aby wszystko było jak najłatwiejsze w tym czasie dla Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie
    Renka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hafcik super :) Swoją drogą chyba rozumiem jak Ci ciężko bez haftowania. A najgorsze chyba to, że by się chciało, czas pewnie tez jest a tu nie można bo wszystko boli. Ale najważniejsze by maleństwo było zdrowe na krzyżyki jeszcze będzie czas :)
    Trzymam kciuki za Was i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny hafcik. Pozdrowienia dla Ciebie i maluszka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sliczny haft :) Pamietam jak mnie brzuszek przeszkadzal przy haftowaniu :). Tak wiec rozumiem Twoja sytuacje :). Zycze wszystkiego dobrego dla Ciebie i maluszka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego dobrego, co do hafciku to mi się kolory bardzo podobają ;o)

    OdpowiedzUsuń
  10. trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie! sama dobrze pamiętam, jak brzuch może przeszkadzać... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja z brzusiem wyszywałam i to do końca ciąży :-)) ale w bardzo dziwnej pozycji:Leząc z nogami w górze na narożniku,tamborek oparty na piersiach (które sobie trochę urosły) a wzór z boczku na podstawce z kilku poduszek I tak zrobiłam nie jeden obrazek :-))Czego się nie robi dla krzyżyków ;-)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń