Dopiero teraz zauważyłam, że pszółka mi gdzieś pofrunęła
na inne słoneczniki, może jeszcze wróci:)))
Czas na kolejny hafcik czyli, drugą karteczkę, te kolorki bardzo poprawiają mój nastrój!!
Postanowiłam, że oprawię dopiero jak będą wszystkie hafciki:)))
Dziękuję wszystkim za rady w sprawie oprawy. Ja wybrałam tą pierwszą, czyli z motylkami, ale na końcu to zweryfikuję:))
Z samego rana, tak koło 11.00:)) pani listonosz przyniosła mi przesyłkę, a w niej hafcik od MYSI z zabawy RR, pięknie się prezentuje ten torcik i co najważniejsze, krzyżyki wyszywane w tą strone co ja wyszywam, co nie ukrywam bardzo mnie ucieszyło:)))) Ja jeszcze swojego nie zaczełam, ale jest jeszcze trochę czasu:) W paczuszce znalazły się pyszności, co również mnie ucieszylo jako " malutkiego łasucha":)
Ciesze się niezmiernie że kanwa dotarła ;o) Czas na wyszycie masz ogromny więc nie ma się gdzie spieszyć i stresować, zabawa oficjalnie rozpoczyna się 25 sierpnia i wtedy dopiero pierwszy obrazek powinien być wysłany ;o) śle buziaki i uściski ;o) Miłego wieczoru ;o)
OdpowiedzUsuńjak odfrunęła to i dofrunie, z pszczółkami to już czasem tak jest. Super pracki!
OdpowiedzUsuńale mnie ciągnie do tego kalendarza, chyba go popełnię w następnym roku co by od stycznia zacząć :) bardzo ładnie wyszło
OdpowiedzUsuńUrocze hafciki,ciekawa jestem jak będzie wszystko się prezentować,czyli w grudniu(bo nie wiem kiedy zaczynałaś hafciki do kalendarza?)
OdpowiedzUsuńSiostrzyczko coś się obijasz, nic nowego nie wydziergałas, nie ładnie nie łądnie:)
OdpowiedzUsuńCudowna te seria na kartki, bardzo optymistyczna i kolorowa :)
OdpowiedzUsuńDrobne hafciki poprawiają nastrój, zwłaszcza "lipcopadowy" :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam zapał i cierpliwość mnie starcza jej najwyżej na miniaturki
OdpowiedzUsuń