Święta coraz bliżej, powiedzmy, że przygotowania idą pełną parą:)) wyjeżdzam na gotowe do rodziców:))!!! Więc czas pochwalić się moimi zmaganiami z jajkami wielkanocnymi, powiedzmy, że jestem zadowolona, choć wszystkim się bardzo podobają. Jajeczka będą małym podarunkiem dla najbliższych:))Czas zacząć prezentację!!!
Przepiękne jajeczka. Chyba też wolałabym wyjechać niż wszystko sama przygotowywać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!!
OdpowiedzUsuńnic dziwnego że wszystkim się podobają bo są fantastyczne :-) super wyglądają te ze spękaniami !!!
OdpowiedzUsuńŚLICZNIE!!!!!!!!Szkoda ze moje nie chcą popękać chyba jakieś zbuki mam :(Nie wiem czemu lakier do spękań nie pęka to tylko mi może się zdażć.
OdpowiedzUsuńAle śliczne pisanki! W przyszłym roku muszę i ja spróbować tej techniki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBoskie, ja dziś zabieram się za pisanki, ale Twoje są genialne, mistrzostwo świata ;o)
OdpowiedzUsuńPiękne te pisanki !!! Aż mnie korci, żeby zacząć przygodę z decoupagem. Muszę jednak trochę poczekać na zakup potrzebnych rzeczy :(
OdpowiedzUsuńPodarunek świetny.
Pozdrawiam.
Piękne ,zwłaszcza ta z kogutkiem :)
OdpowiedzUsuńPiękne są...urocze:))
OdpowiedzUsuńpiękna robota :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam na nową odsłonę bloga:
http://irbisek.blogspot.com/
Szybko opanowałaś tą technikę... śliczne
OdpowiedzUsuń