Nie wiedzialam, że leżenie w łóżku może być tak męczące. Wredne podstepne choróbsko wpędzilo mnie do łóżka i nic nie byłam w stanie zrobic taka byłam słaba. Dzisiaj postanowiłam powalczyć z chorobą i wzięłam się za krzyżyki, które bardzo mi poprawiły humorek:) Nie ma to jak oglądanie telewizji i krzyzykowanie od razu lepiej siedzi sie w łóżku. Troszke lepiej się czuję i mam nadzieję, że choroba już opuszcza mój organizm i próg mojego domku. Już dawno mnie nic tak nie rozłożyło i musze powiedziec, że mój mąż był bardzo dzielny, wytrzymał moje marudzenie, a powiem szczerze byłam bardzo marudna. Oto moje krzyzyki:
zdrówka życzę przede wszystkim:-)widzę ,że na tamborku wyłaniają się już śliczne listki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia i dużo uśmiechu :):) a krzyżyki cudne .. czy może wyłaniają się z nich bratki ???
OdpowiedzUsuńTak leżenie to katorga wszystki boli.Ciekawe co Ty tam hafcisz? Zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńDo Siego Roku!!!