piątek, 5 lutego 2016

LITERKI.

Mama myśli szybko, czyli ja. Zobaczyła literki i od razu postanowiłam zrealizować swój plan. Na początku literki miały być magnesikami i tak było, do wyszycia pierwszej literki, a potem pomysł się zmienił. Bardzo przyjemnie się wyszywało ale z kolejną literką przychodziły wątpliwości, czy jednak magnesiki czy napis w całości. Myślałam, że kanwy wystarczy i była tego pewna do literki H, a potem jak policzyłam to zostało i tylko dwa krzyżyki zapasu, troszkę mało, ale zmieniłam ostatnie dwie literki i jakoś się udało. W efekcie końcowym musiałam wypruć samochodzik H i go odwrócić bo literki CH były za daleko od siebie. Jak spojrzałam na końcowy napis to się okazało, że tylko jeden samochodzik jedzie w odwrotną stronę, ale jak dla mnie może być. Mam nadzieję, że jak synek wróci z przedszkola to się ucieszy, bo napis jednak wylądował na drzwiach do jego pokoiku aby każdy wiedział gdzie jego miejsce:))) mamy aż dwa pokoje więc się już nie zgubimy:)))















14 komentarzy:

  1. Super pomysł. Synek na pewno będzie zachwycony

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ten haft,szczególnie,że mój syn też Michał:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki cudowny chyba zrobię coś takiego swoim dzieciom:) No genialne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo siedzi w nim kierowca niesubordynowany i jedzie pod prąd :) Na drogach się to zdarza i może posłużyć za lekcję dla Michałka, że tak jeździć nie można :)
    Świetnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla chłopczyka, taki haft...to marzenie:)
    Pięknie Ci to wyszło Reni...radości pewnie było co niemiara :)
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale super pomysł! pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń