Ciekawa jestem czy tylko ja tak mam, że jak wyszywam coś z myśla o sobie, to zawsze mi coś nie pasuje. Powiem z reką na sercu, że wyszywam ten hafcik z niechęcią!!! Jaka jeste tego przyczyna??? A mianowicie, kolorki mimo wybranych DMC nie zgadzają się z oryginałem, przyznam, ze nie wszystkie kolorki to DMC, ale właśnie zastrzeżenia mam do dmc. Miseczka na oryginale jest w kolorze fioletowo niebieskim a u mnie w szarym i akurat ten kolorek to DMC 415, faktycznie jest jasny szary i w niczym nie przypomina ani fioletu ani niebeiskiego. Wyszyje do końca może jak juz całość zobacze to jakoś to będzie wyglądać. Pokrzyżykujemy, zobaczymy:)
Jak dla mnie, to już wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńjuż się zapowiada bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńa kolorki wyglądają bardzo ładnie:)
Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego i życzę Ci aby więcej problemów nie było;) Dziękuję za odwiedziny blogowe, życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńRenatko efekt końcowy będzie fajny, zobaczysz
OdpowiedzUsuń:) backstich doda smaku ;) :D
w razie czego zawsze można spruć i dobrać który CI się podoba
zapowiada się nieźle :) ja już nie pamiętam kiedy sama coś wyszywałam.. ciągle tylko szydełko i druty ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńDasz rade! Trzymam kciuki:) Tez bardzo podobaja mi sie porcelanki DMC,ale jakos w kazdej cos malego mi nie odpowiada, wiec nie umiem sie zdecydowac na konkretny wzor:( Chyba poczekam az jakies nowe wymysla:P
OdpowiedzUsuń