wtorek, 18 września 2018

Króliczek...

Wróciłam po wakacyjnej przerwie. W wakacje nie mam weny na wyszywanie, a uwielbiam czytać, kiedy nadchodzą chłodne wieczory to siadam do krzyżyków! Z ogromną chęcią wzięłam igłę i dokończyłam króliczka którego zaczęłam przed wakacjami. Mam jeszcze ochotę na jednego i na pewno w niedługim czasie się za niego zabiorę, ale na razie wyszywam już małe podarunki na święta, bo nigdy się nie mogę wyrobić w czasie. Teraz zacznę wcześniej to mam nadzieję, dam radę wyszyć wszystko co zaplanowałam :))